Translate

wtorek, 7 kwietnia 2020

Kwitnąco. Przebudzenia, powroty, inspiracje.

Dokładnie cztery lata temu zamieściłam tutaj swój pierwszy post dotyczący mojej małej twórczości. Przetwarzania tego co niepotrzebne i tym podobne ... . Notatnik zdążył już pokryć się kurzem i pajęczynami, bo tak się złożyło, że przez ten czas w ogóle go nie odwiedzałam ... . Skazałam go na prawie cztery wiosny zapomnienia.  .O_o.

Dziś, a więc w rocznicę jego narodzin postanowiłam to nadrobić, powracając z nowymi inspiracjami.
Przebywając obecnie częściej w domu, z racji ogłoszenia stanu epidemii w kraju, mam więcej czasu, by zająć się rzeczami, które sprawiają mi przyjemność, albo tymi, które czekały na uporządkowanie od dawna. Jest to też dobry moment na przetworzenie czegoś znów :D

Tym razem padło na --> opakowanie po jajkach :)  Taaak. Takie małe na 6 sztuk. Postanowiłam, że posłuży mi do stworzenia kwiatów.

Wykonałam dwa rodzaje kwiatów z wykorzystaniem kilku dodatkowych materiałów i farb akrylowych. Pomyślałam, że fajnie będzie zrobić także krótką instrukcję dla Was - jak wykonać je krok po kroku ;)  No i proszę:


⇢ Kwiat pierwszy:

Tutaj potrzebne są: małe opakowanie po jajkach, kawałek srebrnego papieru, farby akrylowe (ja wybrałam: czerwień, biel, czerń), klej wikol/polimerowy/introligatorski, nożyczki i trochę chęci :) 
 

Z opakowania wycięłam kilka płatków. Pocięłam kawałek srebrnego papieru bardzo drobno (posłuży później do ozdobienia płatków) 



 
Następnie farbami akrylowymi pomalowałam część płatków na czerwono-biało, a część na czarno. Jak wszystko wyschło połączyłam elementy klejem, a na końcu ozdobiłam srebrnymi dodatkami. I proszę! 



⇢ Kwiat drugi:

Tutaj potrzebne są: opakowanie po jajkach, patyczki bambusowe (wykorzystałam ze starej maty stołowej), małe pomponiki, inne drobne ozdoby (biedronka z modeliny, trochę filcu), farby akrylowe (róż, fiolet, czerwień), klej wikol/polimerowy/introligatorski, nożyczki i oczywiście trochę chęci :)   



 
Wycięłam z opakowania dwa takie same kształty kwiatu. Następnie pomalowałam je farbami akrylowymi na różowo/fioletowo. Jak wyschło, połączyłam jeden kwiatek z drugim klejem. Następnie wkleiłam w środek trzy pomponiki, dołączyłam patyczek - łodygę, dodałam resztę ozdób i proszę! ;) 


 To tyle na chwilę obecną. Mam nadzieję, że powyższe przykłady Was zainspirują i być może staną się przyczynkiem do stworzenia czegoś nowego? Może będziecie chcieli wykonać takie prace z młodszymi, albo i starszymi? Albo pozwolą popatrzeć na niektóre rzeczy z trochę innej strony ....


Miłego i kwitnącego czasu! ;) :) Bye!